Spontaniczne deja wu, OOBE i sen proroczy.
Spontaniczne deja wu, OOBE i sen proroczy.
Witam te zdarzenia miały miejsce wiele lat temu, i do dziś stanowią dla mnie zagadkę.
Miałem dziesięć lat, i rodzice wysłali mnie na pierwszą kolonię do Szczytna, ulokowano nas w szkole, na obrzeżach miasteczka, następnego dnia, wyszliśmy z grupą do centrum, w chwili gdy dotarliśmy do starszej części miasta, na brukowanej drodze poczułem że znam tu każdy kamień, i cały dzień oprowadzałem uprzedzając co będziemy mijali ku zaskoczeniu grupy i opiekuna.
Ledwo zacząłem karierę zawodową, którejś nocy miałem sen że jestem w pracy i kierownik zawiadomił mnie że ktoś chce się ze mną widzieć, wyszedłem na korytarz, zobaczyłem nieznaną kobietę w kwiecistej sukience i charakterystycznym naszyjnikiem ze złotą Nefretete. Zapamiętałem słowa które do mnie wypowiedziała. Minęły dokładnie trzy miesiące i ta sytuacja miała miejsce w rzeczywistości, byłem skonsternowany, wiedząc co powie. Nie wiem jak to wyjaśnić, nigdy potem nic takiego nie miało miejsca. To było jak wgląd w przyszłość.
Miałem też spontaniczne doświadczenie OOBE na odległość 8 km, z emisją jakiejś energii, i to w kierunku osoby która była wobec mnie do tego wydarzenia agresywna. Potem wszystko się zmieniło. Czytając opisy Moena, przypuszczam że to było spontaniczne użycie energii bezwarunkowej miłości.
Za każdym razem sądziłem, że to uszkodzenie mózgu. Jak dotąd nie udało mi się powtórzyć ani jednego doświadczenia.
Miałem dziesięć lat, i rodzice wysłali mnie na pierwszą kolonię do Szczytna, ulokowano nas w szkole, na obrzeżach miasteczka, następnego dnia, wyszliśmy z grupą do centrum, w chwili gdy dotarliśmy do starszej części miasta, na brukowanej drodze poczułem że znam tu każdy kamień, i cały dzień oprowadzałem uprzedzając co będziemy mijali ku zaskoczeniu grupy i opiekuna.
Ledwo zacząłem karierę zawodową, którejś nocy miałem sen że jestem w pracy i kierownik zawiadomił mnie że ktoś chce się ze mną widzieć, wyszedłem na korytarz, zobaczyłem nieznaną kobietę w kwiecistej sukience i charakterystycznym naszyjnikiem ze złotą Nefretete. Zapamiętałem słowa które do mnie wypowiedziała. Minęły dokładnie trzy miesiące i ta sytuacja miała miejsce w rzeczywistości, byłem skonsternowany, wiedząc co powie. Nie wiem jak to wyjaśnić, nigdy potem nic takiego nie miało miejsca. To było jak wgląd w przyszłość.
Miałem też spontaniczne doświadczenie OOBE na odległość 8 km, z emisją jakiejś energii, i to w kierunku osoby która była wobec mnie do tego wydarzenia agresywna. Potem wszystko się zmieniło. Czytając opisy Moena, przypuszczam że to było spontaniczne użycie energii bezwarunkowej miłości.
Za każdym razem sądziłem, że to uszkodzenie mózgu. Jak dotąd nie udało mi się powtórzyć ani jednego doświadczenia.
carpe diem
No coz Adamie... Mysle ze pytasz sie, nie bo nie wiesz co przezyles, tylko bo chcesz sie upewnic
Tak Adasiu. Twoje przypuszczenia sa sluszne.
Jesli porozgladasz sie tu troche, to przekonasz sie, ze takich z "uszkodzonym mozgiem" jest tu wiecej.
Z pewnoscia uspokoi to Cie i oszczedzi niepotrzebnych zmartwien.
Byc moze nawet zdecydujesz sie swoje mozliwosci rozwijac ?
Ale to absolutnie tylko Twoja decyzja.
Takie umiejetnosci sa zrodlem nie tylko satysfakcji...
Bo jestesmy inni niz przecietna statystyczna. To czesto niepokoi reszte i sklania do zachowan nieraz bardzo niemilych.
Zycze spokojnej nocy i do nastepnego
Tak Adasiu. Twoje przypuszczenia sa sluszne.
Jesli porozgladasz sie tu troche, to przekonasz sie, ze takich z "uszkodzonym mozgiem" jest tu wiecej.
Z pewnoscia uspokoi to Cie i oszczedzi niepotrzebnych zmartwien.
Byc moze nawet zdecydujesz sie swoje mozliwosci rozwijac ?
Ale to absolutnie tylko Twoja decyzja.
Takie umiejetnosci sa zrodlem nie tylko satysfakcji...
Bo jestesmy inni niz przecietna statystyczna. To czesto niepokoi reszte i sklania do zachowan nieraz bardzo niemilych.
Zycze spokojnej nocy i do nastepnego
Tu zgadzam się z Tobą Jolu-mózg jest czymś co jest tylko w bardzo niewielkim stopniu poznane-więc nie może być mowy o jakimkolwiek uszkodzeniu mózgu lecz o odkrywaniu jego nieznanych możliwości,więc Adamie pierwsze kroki w tym kierunku masz już za sobą ,a jestem pewien że przed tobą jeszcze wiele ciekawych doświadczeń na tej drodze.Właśnier dzisiejszej nocy oglądałem na którymś discovery eksperymenty prowadzone przez naukowców polegające na sztucznym chwilowym uszkodzeniu mózgu/sama nazwa sugerowałaby uszkodzenie ,ale nic takiego nie następowało to było tylko chwilowe wyłączanie pewnych częsci mózgu za pomocą silnego pola magnetycznego-efekty były szokujące ,bo osoby poddane eksperymentowi nie tylko że nie traciły czegokolwiek ,ale wręcz przeciwnie-zyskiwały zdolności o jakich wcześniej nie śmieli marzyć.A forum na które trafiłes jest jednym wielkim zbiorowm laboratorium ,gdzie każdy na swój sposób jak tylko potrafi stara się poznać to co do tej pory było nieznane.
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Adamie, to wszystko masz w sobie przez cały czas, te ukryte możliwości, sam sobie zapewniłeś przebłyski tego, by Twoja codzienna świadomość dopuściła możliwość, że "jesteś czymś więcej niż ciałem fizycznym". Gdybyś przeczytał podobne relacje nie uwierzyłbyś, a tak sam masz swoje dowody a Twoja ciekawość została pobudzona .
Doświadczam podróży poza ciałem od 12 lat (z różną częstotliwością), doświadczałam przeróżnych dziwnych rzeczy i uważam się za zupełnie normalną osobę. Większość osób, które znają mnie z innej strony np. zawodowej, nawet nie podejrzewa co tam noszę w sobie. Mózg mi nie sfiksował, nie odbiło mi ...
Doświadczam podróży poza ciałem od 12 lat (z różną częstotliwością), doświadczałam przeróżnych dziwnych rzeczy i uważam się za zupełnie normalną osobę. Większość osób, które znają mnie z innej strony np. zawodowej, nawet nie podejrzewa co tam noszę w sobie. Mózg mi nie sfiksował, nie odbiło mi ...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
- Lokalizacja: Kraków
No kurcze,a ja niczego nie doświadczam Zazdroszczę wam tych wyjść. Chciała bym chociaż raz mieć takie doswiadczenie. Śpie normalnie,nigdzie na jawie nie latam. W ciągu mojego życia cztery razy przed snem słyszałam dzwiek elektrycznej golarki i to wszytko.
Czasem wychodzę....ale z nerwów siebie
Czasem wychodzę....ale z nerwów siebie
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
- Lokalizacja: Kraków
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ewciu: dlatego jesteś tak precyzyjna w wizjach mentalnych :). Zauważyłam, że osoby, które z łatwością uzyskują podróże mentalne, mają dobry wzrok mentalny, zwykle rzadko doświadczają oobe . Przykładów można mnożyć, na czele z Bruce'm Moenem, ale i potwierdzało się u znajomych obemaniaków (najlepsi obemaniacy to typy dynamiczne, spontaniczne, czerpiące energię z tu i teraz, dla których analiza skomplikowanych zagadnień intelektualnych i teoretycznych zwykle jest gdzieś dalej na liście wewnętrznych priorytetów).
To jest kwestia dynamiki wewnętrznej, jakoś inaczej macie rozdzielane energie wewnątrz i łatwiej wam uzyskać "fazy" mentalne a typom z wbudowanym "oobe" łatwiej inne... Jeśli chodzi o dostęp do informacji, wiedzy to lepsze są podróże mentalne, a oobe są lepsze do przemiany wewnętrznej ze względu na siłę doznań, ale to pewnie nie reguła...
To jest kwestia dynamiki wewnętrznej, jakoś inaczej macie rozdzielane energie wewnątrz i łatwiej wam uzyskać "fazy" mentalne a typom z wbudowanym "oobe" łatwiej inne... Jeśli chodzi o dostęp do informacji, wiedzy to lepsze są podróże mentalne, a oobe są lepsze do przemiany wewnętrznej ze względu na siłę doznań, ale to pewnie nie reguła...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
- Lokalizacja: Kraków
No faktycznie Moen szesć lat próbował miec obe ale mu sie nie udało.
Pewnie ma to zwiazek z wibracjami,z rozwojem duchowym? Często zastanawiało mnie czemu ludzie maja spontaniczne obe nawet jak tego nie chcą,a inni [mój znajomy] próbował pare miesięcy i nic Jeden ma to inny co innego
Pewnie ma to zwiazek z wibracjami,z rozwojem duchowym? Często zastanawiało mnie czemu ludzie maja spontaniczne obe nawet jak tego nie chcą,a inni [mój znajomy] próbował pare miesięcy i nic Jeden ma to inny co innego
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi
Kłopot w tym że, sen "wglądu" który miałem, dotyczył nieprzyjemnej i nie chcianej sytuacji, a świadomość takich nieuchronnych zdarzeń to koszmar. De ja vu, z kolei nic pożytecznego nie wnosi, poza pytaniami o cel i sens takiego doznania. Natomiast wyjście z ciała, uświadomiło mi że jestem zakładnikiem i więźniem własnego ciała. To znów powoduje u mnie dyskomfort i tęsknotę za wolnością, której nie tu i teraz nie mam.Jolanta Niemczuk pisze: Takie umiejetnosci sa zrodlem nie tylko satysfakcji...
Bo jestesmy inni niz przecietna statystyczna. To czesto niepokoi reszte i sklania do zachowan nieraz bardzo niemilych.
carpe diem
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ewuś: Z mojego punktu widzenia chodzi o zdolność przenoszenia świadomości do kolejnych ciał. Niewiele ma to wspólnego z rozwojem duchowym w sensie dojrzałości duchowej, bo przecież Bruce Moen to wspaniała dojrzała świadoma dusza, a będąc na forum oobe widzę, że bardzo różne osoby z różnymi motywacjami się tam przewijają. Są tacy, którzy chcieli "zaliczyć" astralne laski, wszystko jedno czy prawdziwe czy atrapy i też w ten sposób w oobe się realizowali... Są inni, dla których to droga do Boga, lub też możliwość niesienia pomocy innym. Co człowiek to inne motywacje, a oobe jest neutralnym narzędziem.
Adam: to dobrze i właśnie o to chodzi. Dzięki temu że nie czujesz się wolny po tych doświadczeniach, bo poznałeś, że nie tu jest Prawda, masz motywację do rozpoczęcia wielkiej wędrówki do samopoznania, do Żródła itp. Zamiast uganiać sięz kolejną spódniczką i nowym samochodem zaczynasz szukać wolności, pełni istnienia ..
Adam: to dobrze i właśnie o to chodzi. Dzięki temu że nie czujesz się wolny po tych doświadczeniach, bo poznałeś, że nie tu jest Prawda, masz motywację do rozpoczęcia wielkiej wędrówki do samopoznania, do Żródła itp. Zamiast uganiać sięz kolejną spódniczką i nowym samochodem zaczynasz szukać wolności, pełni istnienia ..
Ostatnio zmieniony pt lis 20, 2009 10:36 am przez Conchita, łącznie zmieniany 1 raz.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
-
- Posty: 1160
- Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
- Lokalizacja: Kraków
Moze i masz racje. Kiedys bardzo mi zależało zeby doświadczyć obe,nawet ćwiczyłam,ale juz mi przeszło bo nie widzę w tym sensu. No ale chociaż raz mogło by sie zdarzyćConchita pisze:Ewuś: Z mojego punktu widzenia chodzi o zdolność przenoszenia świadomości do kolejnych ciał. Niewiele ma to wspólnego z rozwojem duchowym w sensie dojrzałości duchowej, bo przecież Bruce Moen to wspaniała dojrzała świadoma dusza, a będąc na forum oobe widzę, że bardzo różne osoby z różnymi motywacjami się tam przewijają. Są tacy, którzy chcieli "zaliczyć" astralne laski, wszystko jedno czy prawdziwe czy atrapy i też w ten sposób w oobe się realizowali... Są inni, dla których to droga do Boga, lub też możliwość niesienia pomocy innym. Co człowiek to inne motywacje, a oobe jest neutralnym narzędziem.
.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi
Chcę podjąć taką wędrówkę, jednak potrzebuję diagnozy, o którą zwracam się do Was w innym poście, myślę że, to pozwoli mi uzyskać pewność w dalszej drodze.Conchita pisze:
Adam: to dobrze i właśnie o to chodzi. Dzięki temu że nie czujesz się wolny po tych doświadczeniach, bo poznałeś, że nie tu jest Prawda, masz motywację do rozpoczęcia wielkiej wędrówki do samopoznania, do Żródła itp. Zamiast uganiać sięz kolejną spódniczką i nowym samochodem zaczynasz szukać wolności, pełni istnienia ..
carpe diem
Zgadzam się z Conchitą w 100%. Moje obserwacje i analizy potwierdzają właśnie takie zależności. Sam należą do tej grupy, która łatwo uzyskuje wgląd, podróżując samą świadomością, natomiast mimo wieloletnich starań, prób i ćwiczeń nie doświadcza klasycznego OOBE. Kiedyś poruszyłem tą kwestię w rozmowie z przewodnikiem. Wytłumaczył mi to w prosty sposób za pomocą wizji z kiścią bananów. Chodzi oto, że po oderwaniu się od kiści ( grona ) jedni pozostają w "skórce" czyli podróżują wraz ze swoim ciałem astralnym. Pochłania to więcej jakiegoś specyficznego typu energii, a przy okazji ogranicza w jakiś sposób. Inni wylatują w "trasę" już ze "skórki" obrani. Powoduje to mniejsze zużycie energii, często precyzyjniejsze wglądy itd. Kiedy budzimy się we śnie, to jasny sen jest zazwyczaj podróżą OOBE. Owszem jest to faktycznie ciekawe, ale w żadnym stopniu nie umniejsza niczego czystej podróży mentalnej.Conchita pisze:Ewciu: dlatego jesteś tak precyzyjna w wizjach mentalnych :). Zauważyłam, że osoby, które z łatwością uzyskują podróże mentalne, mają dobry wzrok mentalny, zwykle rzadko doświadczają oobe . Przykładów można mnożyć, na czele z Bruce'm Moenem, ale i potwierdzało się u znajomych obemaniaków (najlepsi obemaniacy to typy dynamiczne, spontaniczne, czerpiące energię z tu i teraz, dla których analiza skomplikowanych zagadnień intelektualnych i teoretycznych zwykle jest gdzieś dalej na liście wewnętrznych priorytetów).
To jest kwestia dynamiki wewnętrznej, jakoś inaczej macie rozdzielane energie wewnątrz i łatwiej wam uzyskać "fazy" mentalne a typom z wbudowanym "oobe" łatwiej inne... Jeśli chodzi o dostęp do informacji, wiedzy to lepsze są podróże mentalne, a oobe są lepsze do przemiany wewnętrznej ze względu na siłę doznań, ale to pewnie nie reguła...
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Żeby trochę skomplikować sprawę dodam, że jest wiele rodzajów oobe i można samemu się "obierać ze skórki" poza ciałem ...
Rodzajów jasnowidzenia też jest conajmniej kilka...
A jeszcze oobe (w przeciwieństwie do świadomego, jasnego snu) oddziaływuje na ciało energetyczne, pojawiają się potem różne doznania energetyczne w świadomości dziennej.
W ogóle jesteśmy wielopoziomową świadomością i jest to fantastyczne! Nie ma co wychwalać jednego i drugiego, lepiej spróbować obu
A potem przefazować się na samą świadomość...
Rodzajów jasnowidzenia też jest conajmniej kilka...
A jeszcze oobe (w przeciwieństwie do świadomego, jasnego snu) oddziaływuje na ciało energetyczne, pojawiają się potem różne doznania energetyczne w świadomości dziennej.
W ogóle jesteśmy wielopoziomową świadomością i jest to fantastyczne! Nie ma co wychwalać jednego i drugiego, lepiej spróbować obu
A potem przefazować się na samą świadomość...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
Kod: Zaznacz cały
Ciacho ale to są sny. Tak to i ja mam. Chodzi mi o takie wychodzenie,wibracje,jeszcze przed snem
behind blue eyes
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Na Was mentalistów to zadziałają pewnie inne techniki . Spróbuj kombinacji dwóch ogólnie znanych technik: 4+1 i mentala.
Po odespaniu kilku godzin (lub wieczornej drzemce) gdy się obudzisz, rozbudź się itp. jak w 4+1 (nie proponuję kawy, ale może kilka ćwiczeń fizycznych)... Potem ta technika z rozluźniania przysypianiem na przemian z wpatrywaniem się w ciemność pod oczami. Jak będziesz już w zmienionym stanie świadomości to wyciągaj się przy pomocy wyobrażonej liny w górę. Jak pójdziesz tylko mentalnie, w wyobraźni, to jeszcze raz na dół i pogłębiaj "fazę". Jak wyjdziesz astralnym czy eterykiem to będziesz wiedział, nie ma siły, pomylić to można tylko z fizycznym ruchem...
Po odespaniu kilku godzin (lub wieczornej drzemce) gdy się obudzisz, rozbudź się itp. jak w 4+1 (nie proponuję kawy, ale może kilka ćwiczeń fizycznych)... Potem ta technika z rozluźniania przysypianiem na przemian z wpatrywaniem się w ciemność pod oczami. Jak będziesz już w zmienionym stanie świadomości to wyciągaj się przy pomocy wyobrażonej liny w górę. Jak pójdziesz tylko mentalnie, w wyobraźni, to jeszcze raz na dół i pogłębiaj "fazę". Jak wyjdziesz astralnym czy eterykiem to będziesz wiedział, nie ma siły, pomylić to można tylko z fizycznym ruchem...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia