Prośba o pomoc : opętanie?
Prośba o pomoc : opętanie?
Prosze o pomoc dla mojego partnera Piotra . Podejrzewam opętanie przez zmarłego zaraz po urodzeniu brata bliźniaka. Jakie szczegóły powinnam podać?
Pozdrawiam i dziękuję
Pozdrawiam i dziękuję
Witam.
Oj to nie wiem czy ktoś się taką sprawą z tego forum zajmie,
ale radzę poczekać bo być może ktoś się zgłosi chętny udzielić pomocy.
Jeżeli okaże się to opętanie i nikt z tego forum później nie pomoże
to może warto poszukać pomocy u znanej nam prawie
wszystkim Pani Wandy Prątnickiej ta Pani jest egzorcystą.
Pozdrawiam
Oj to nie wiem czy ktoś się taką sprawą z tego forum zajmie,
ale radzę poczekać bo być może ktoś się zgłosi chętny udzielić pomocy.
Jeżeli okaże się to opętanie i nikt z tego forum później nie pomoże
to może warto poszukać pomocy u znanej nam prawie
wszystkim Pani Wandy Prątnickiej ta Pani jest egzorcystą.
Pozdrawiam
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.
50 lat.Normalny bardzo inteligentny człowiek, bardzo miły, pełen pomysłów, uczynny i pracowity - lubiany przez wszystkich, uwielbiają go zwierzęta i dzieci.
Po niewielkiej ilości alkoholu zmienia się. Fizycznie - twarz - czarna sucha jak u jaszczura , oczy, ruchy (niezborność) i psychicznie.
Zamienia się w rozkapryszonego , pełnego pretensji bachora, bardzo złosliwego - ja chcę -daj mi etc. wrzeszcy, oskarża wszystkich i wszystko, przewraca się. Po prostu inny człowiek - tak go odbieram. Potrafi z totalnego zamroczenia nagle sie wybudzic, popatrzec trzeźwym wzrokiem i wyjść.Ten Drugi jakby go zabiera bo taki stan trwa już 5 na 7 dni.
Nie pamietam nazwiska,ale jakis podwarszawski jasnowidz kazał go natychmiast przywieźć, Powiedział "On jest na drodze do piekła, a przy tym pania zabija". Nie wyszło.
Byli bioterapeuci - pomagało na kilka dni. Psychiatre wykiwał. Problem z alkoholem wg niego ( na trzeźwo ) nie istnieje. Więc terapia odpada. On uważa,że wszystko jest OK.
Sam mówi że jest strasznie samotny.
Po niewielkiej ilości alkoholu zmienia się. Fizycznie - twarz - czarna sucha jak u jaszczura , oczy, ruchy (niezborność) i psychicznie.
Zamienia się w rozkapryszonego , pełnego pretensji bachora, bardzo złosliwego - ja chcę -daj mi etc. wrzeszcy, oskarża wszystkich i wszystko, przewraca się. Po prostu inny człowiek - tak go odbieram. Potrafi z totalnego zamroczenia nagle sie wybudzic, popatrzec trzeźwym wzrokiem i wyjść.Ten Drugi jakby go zabiera bo taki stan trwa już 5 na 7 dni.
Nie pamietam nazwiska,ale jakis podwarszawski jasnowidz kazał go natychmiast przywieźć, Powiedział "On jest na drodze do piekła, a przy tym pania zabija". Nie wyszło.
Byli bioterapeuci - pomagało na kilka dni. Psychiatre wykiwał. Problem z alkoholem wg niego ( na trzeźwo ) nie istnieje. Więc terapia odpada. On uważa,że wszystko jest OK.
Sam mówi że jest strasznie samotny.
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Rocker: Może razem spróbujemy? Razem zawsze lepiej. Poza tym gdyby się nie udało to zawsze pozostaje Prątnicka...
Dla lepszego nawiązania kontaktu przydałoby się zdjęcie (na maila) albo imię i nazwisko (z tym, że osobiście preferuję zdjęcie).
Dla lepszego nawiązania kontaktu przydałoby się zdjęcie (na maila) albo imię i nazwisko (z tym, że osobiście preferuję zdjęcie).
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
Co do odcinania takich bytów to swego czasu dość dużo pracowałem z odcinaniem ich i mam troszke w tym wprawy i na 99% jest przekonany że je odciąłem, aczkolwiek mogły doczepić się inne, lub wróciły tamte.
Wydaje mi się że te byty nie mają aż takiego dużego wpływu na niego, widocznie on sam ma większy wpływ na swoje zachowanie. Zresztą takie byty same z siebie nie przychodzą trzeba je jakoś przyciągnąć poprzez postępowanie/myślenie/wyrażanie się.
Najważniejsze jest żeby on sam świadomie zaczłą nad sobą pracować, ponieważ na poziomie energetycznym można zdziałać wiele, ale podświadomości nikt mu nie oczyści w jeden dzień. I on sam powinien chcieć i dążyć do zmiany inaczej żadna pomoc nie da rezultatów na dłuższą metę. Bo wszystko jest zależne od jego woli,chęci .
Conchi:no to teraz może razem podziałamy?
P.S Patrząc na jego zdjęcie mam wrażenie że ma dobre serce, ale jest z jakiegoś powodu nieszczęśliwy i ten brak zadowolenia jest powodem tego wszystkiego (tak mi sie wydaje na pierwszy rzut oka) Może nie ma za dużego szczęścia w życiu lub cóś
Wydaje mi się że te byty nie mają aż takiego dużego wpływu na niego, widocznie on sam ma większy wpływ na swoje zachowanie. Zresztą takie byty same z siebie nie przychodzą trzeba je jakoś przyciągnąć poprzez postępowanie/myślenie/wyrażanie się.
Najważniejsze jest żeby on sam świadomie zaczłą nad sobą pracować, ponieważ na poziomie energetycznym można zdziałać wiele, ale podświadomości nikt mu nie oczyści w jeden dzień. I on sam powinien chcieć i dążyć do zmiany inaczej żadna pomoc nie da rezultatów na dłuższą metę. Bo wszystko jest zależne od jego woli,chęci .
Conchi:no to teraz może razem podziałamy?
P.S Patrząc na jego zdjęcie mam wrażenie że ma dobre serce, ale jest z jakiegoś powodu nieszczęśliwy i ten brak zadowolenia jest powodem tego wszystkiego (tak mi sie wydaje na pierwszy rzut oka) Może nie ma za dużego szczęścia w życiu lub cóś
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Zajrzałam do niego, do Was - niedawno skończyłam. Mam wrażenie, że kładł się spać... Jeszcze przydałoby się kilka wizyt. Mam nadzieję, że obudzi się w nim to, kim jest naprawdę. Rzeczywiście jakby było ich dwóch: jeden ciepły z otwartym sercem i zewnętrzna warstwa napędzana jakąś agresywną nerwową energią. Trzeba z nim rozmawiać, żeby dotrzeć do wnętrza, wyjaśnić, może ma jakieś problemy wewnętrzne o których nie chce mówić.
Może przez ten czas kiedy do niego będę zaglądać z Rockerem potraktuj go jak chorego i patrz przez palce na jego wybryki .
Może przez ten czas kiedy do niego będę zaglądać z Rockerem potraktuj go jak chorego i patrz przez palce na jego wybryki .
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
angelaa czy mozesz mi podac jego imie, nazwisko i adres (wystarczy samo miasto i ulica) na priv?
co do pani Pratnickiej, lata temu z ciekawosci zadzwonilam..usilowano mi wmowic obecnosc xxx bytow wokol wszystkich bliskich i namowic do zakupu rocznego abonamentu Paul, ludzie kochani, przestancie sie dawac zwariowac, to juz naprawde nie sredniowiecze
co do pani Pratnickiej, lata temu z ciekawosci zadzwonilam..usilowano mi wmowic obecnosc xxx bytow wokol wszystkich bliskich i namowic do zakupu rocznego abonamentu Paul, ludzie kochani, przestancie sie dawac zwariowac, to juz naprawde nie sredniowiecze
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante