Tej nocy czyli 3 na 4 lipca. Śniło mi się ze opiekuje się dzieckiem i myje okna. Idąc do pracy Mężczyzna podchodzi do mnie i pyta się mnie ile dają za opiekę nad dzieckiem czy sprzątanie. Wszystko jemu tłumacze i pokazuje cennik. Od tam tej pory przyczepił się do mnie duch. żadnej krzywdy mi nie robił. Raczej opiekował się mną , rozmawiał ze mną.( przy rozmowie z duchem był jeszcze ktoś. Nie wiem kto to był , ale pojawiał się tylko gdy rozmawiałam z duchem ) Pokazał mi zdjęcie jak jest na zdjęciu z 3 kolegami. Chciałam mu pomóc i go przeprowadzić go na tam ten świat. Wszystko robiłam w tym kierunku. I gdy go przeprowadzałam przyszli po niego 3 kumple. Dosłownie biegli w swoim kierunku. Widziałam ich szczęśliwych i gdy szli w kierunku światła machali rękami jak na pożegnanie. I w tym momencie obudziło mnie ukłucie w pietę. Podniosłam się i zobaczyłam ze szkło w biło mi się w pietę. Muszę podkreślić ze we śnie myłam szyby a przed snem na pewno nie było tego szkła w nodze. Budząc się nie dowiedziałam się czy chłopaki weszli do światła.
Dziwny sen. Bo nigdy we śnie nie przeprowadzałam ducha na tam ta stronę. No i cały czas mam te zdjęcie przed oczami. I gdyby ktoś pokazał mi zdjęcie rozpoznałabym ich. Szkoda ze przez te ukłucie nie dowiedziałam się czy są chłopaki są juz po tam tej stronie. Możecie mi wyjaśnić o co tu chodzi? Bo nigdy we śnie nie przeprowadzałam ducha . To był 1 raz. Ja raczej ich odczuwam ......
Przeprowadzanie ducha we śnie.
Przeprowadzanie ducha we śnie.
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują
No ok ja rozumiem ze kiedyś musi być ten 1 raz. Ja raczej wyczuwam : wiem kiedy kto mnie obserwuje z duszyczek, kiedy będą kłopoty, nawet po przez rozmowę wyczuwam jaki duch jest..... Wyczuwam energie jak pewna osoba mi powiedziała.Ten sen : ze przeprowadzałam ducha na tamtą stronę to dla mnie niespodzianka a zarazem zaskoczenie.
Do taj pory zawsze śniła mi się rodzina i tylko 2 obce duchy z informacją / pożegnaniem ze umarli - moim 2 kolegą ojcowie zmarli.
Jeśli pomogłam temu chłopakowi to bardzo mnie to cieszy. tylko zastanawiam się skąd te szkło w pięcie. Daje sobie uciąć palec ze przed snem nie było ( bo się kąpałam ) łózko codziennie ściele, nic się nie zbiło. Czyżby po przez sen przeniosłam się plan astralny .......? Juz sama nie wiem co myśleć o tym szkle.
Do taj pory zawsze śniła mi się rodzina i tylko 2 obce duchy z informacją / pożegnaniem ze umarli - moim 2 kolegą ojcowie zmarli.
Jeśli pomogłam temu chłopakowi to bardzo mnie to cieszy. tylko zastanawiam się skąd te szkło w pięcie. Daje sobie uciąć palec ze przed snem nie było ( bo się kąpałam ) łózko codziennie ściele, nic się nie zbiło. Czyżby po przez sen przeniosłam się plan astralny .......? Juz sama nie wiem co myśleć o tym szkle.
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują
najpierw musiałabym rozbić szkło ale ok niech będzie ze szkło było w ubraniu / prześcieradle........Conchita pisze:
Co do szkła: wszystkie opcje są możliwe łącznie z tą racjonalną, że gdzieś zapodziało się szkło w prześcieradle lub w ubraniu i jakoś nieszczęśliwie wbiło podczas snu...
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No wiesz - ja mam umysł racjonalny - dlatego zawsze dopuszczam różne rozwiązania nie opowiadając sięza żadnym, o ile faktycznie nie wiadomo, co naprawdę się zdarzyło. W sumie nie jest to aż tak istotna sprawa, to szkło, nie ma co się nad tym zatrzymywać.
Życie nieraz zaskakuje nas swoimi cudami...
Życie nieraz zaskakuje nas swoimi cudami...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia